Ważne info!

Hejka! Pewnie myślicie co ona znowu od was chce... Otóż WRACAM DO PISANIA!!! :D Nie wiem czy się cieszycie, czy nie, ale trudno. Dziewczynki mam nadzieje, że nie pokrzyżowałam wam planów ;p Wiem też, że długo trwała moja nieobecność, ale wracam mam nadzieję, że tym razem na stałe. Co do rozdziału, to nie mam pojęcia kiedy się pojawi. Nie do mnie takie pytania :p Więc Adiós a los amigos :D
Misia :>

Rozdział 21

Witam w części drugiej 

Oczami Eleny

Wiecie co? Mimo, że od X-Factora minęło sporo dni i lat ja wciąż nim żyję. Ostatnie co pamiętam to wielki przytulaniec. Przegrana nie była dla mnie ważna. Chciałam jedynie zatrzymać przyjaciółki. Co zbytnio mi nie wyszło. Zespół rozpadł się po roku, a ja wróciłam do Szkocji. Zajęłam się moim drugim hobby czyli tańcem. Zapisałam się do szkoły tańca. Aktualnie ćwiczymy do finału. Dopracowujemy ostatnie ruchy, a mi wciąż nie wychodzi jeden krok. Ten sam .. mimo, że ćwiczę cały czas mylę się w tym samym momencie ale wiem, że was nie obchodzi mój taniec.. chcecie wiedzieć co było przyczyną rozpadu prawda? No więc cofnijmy się w czasie. Rok 2011 jesteśmy na szczytach list przebojów i walczymy z One Direction o pierwsze miejsca. Mamy już zaplanowaną trasę koncertową, a płyta jest sprzedawana masowo. Aktualnie jedziemy na nasz pierwszy koncert. Gdy jesteśmy już na miejscu okazuje się, że Cassie zniknęła. Nikt nie wie gdzie ona jest.

- Cassie! - krzyczy Pop i zbiega ze sceny.

Jakiś ciemny cień biegnie w dół ulicy. Po włosach stwierdzam, że to nasza przyjaciółka.

Zaczynam biec razem z Pop jednak nie udaje nam się jej dogonić. Jesteśmy zmuszone odwołać koncert. Dwa miesiące później gdy w końcu podałyśmy się i przestałyśmy jej szukać nasz zespół rozpadł się bo bez Cas to nie to samo. No i wracamy do teraźniejszości. Stoję sobie na scenie i bam przede mną pojawia się typ podobny do Simona tylko z połową mniej włosów na głowie.
- Eleno Demorgan .. (czy bierzesz sobie tego brzydala stojącego po twojej prawej za męża?)
- Taa?
- Jedziesz ze mną na jubileuszowy odcinek X-Factor.
Czyli ten łysol to serio Simon? Ale mu w kość te zespoły dają.
No i bam teraz sobie stoję z Wandą i Bandą na scenie oraz z Dream Heart.
- A przed wami w piosence, którą zaśpiewały po raz pierwszy Dream Heart.
Ej chwila moment tak bez Cassie? Nie dam rady i jeszcze co? Co my śpiewałyśmy jako pierwsze? A no tak The Pierces - Secret. Więc życzcie nam połamania nóg i cholera przez Simona przegrałam ten cholerny konkurs.. No zabiję dziada normalnie. I wiecie co jeszcze? Ktoś mi przed występem zeżarł Taco .. stawiam na to, że to ta blond cizia z One Durexion czy jakoś tak.. No dobra koniec wywodów przedstawienie czas zacząć. Lets do it!

------------------------------------------------------------

Hej wam <3 tęskniłam i to bardzo bardzo. Udało mi się coś takiego wyskrobać i mam nadzieję, że wam się podoba :P Co do własnych piosenek dziewczyn moje kochane klowny co wy na to żeby Little mix wykorzystać? Innego zespołu nie znam ;< Jeśli macie pomysł to piszcie :D  Mądre zdanie na koniec.. Już nie motta bo mi się skończyły to : Rolnik, rolnik sam w dolinie i cola w kokainie :D No i Louisowe Love dla was..

Uwaga !!

Mam złą wiadomość 2/3 z klownów ma egzaminy na koniec gimnazjum i chyba nie będzie teraz pisać za co przepraszam ale to nie moja wina, że muszę się uczyć .. co do 2 części za cholerę nie wiem kiedy się pojawi bo .. nauka nauka i nauka .. taa żeby jeszcze ktoś widział jak ja się uczę .. no ale serio to muszę się trochę przyłożyć żeby pójść tam gdzie chcę. Więc przepraszam ale część druga będzie trochę opóźniona przeze mnie a może i nie mnie? Nie wiem kto teraz .. :D Kocham was i przepraszam jeśli będziecie za długo czekać na rozdział. ILoveCarrots :3

Rozdział 20

Oczami Poppy

No i nadszedł ten czas. Przez tego Simona nie zdążyłyśmy się przygotować. W garderobie wcisnęli nas w jakieś łachamy, które były nawet fajne. Ja byłam w tym, Elena w tym, Katy w tym a Cass w tym. 

-  No to powodzenia dziewczyny - powiedziałam i kopnęłam każdą w pupcię. Dziewczyny zrobiły to samo. Wywołali nas na scenę. Postanowiłyśmy pokazać im co to znaczy być dzieckiem buszu. Gdy rozległy się pierwsze słowa piosenki zaczęłyśmy śpiewać, robiąc przy tym dziwne pozy i miny. W trakcie naszego show rozwaliłyśmy gitarę, bęben perkusji, mikrofon(?), butelkę wody i jeszcze parę innych rzeczy. Z Mega zacieszem na ryjkach obserwowałyśmy chęć mordu Cheryl. Po występie ukłoniłyśmy się jak dworskie królewny po czym wysłuchałyśmy komentarzy na temat naszego występu. Później zajadając się żelkami czekałyśmy na wyniki. Wywołali nas na scenę, a prowadzący zaczął powolną gadkę.

- Możesz szybciej zaraz Scooby Doo leci - powiedziała do niego El, a Kat jej przytaknęła. Prowadzący zrobił się czerwony i zaczął mówić.

- A więc 3 miejsce zajmuje .....One Direction - wrzasnął, a chłopcy posmutnieli. Prowadzący podszedł do nich.- Co teraz z wami będzie.

- To jeszcze nie koniec One Direction - powiedział Zayn, a ja miałam ochotę krzyczeć niee na jego słowa. Później prowadzący znów zaczął przedłużać chwilę.

- Pierwsze miejsce zajmują lub zajmuję - zaczął.

- Rusz tyłek bo mi się siusiu chcę - wrzasnęłam a on, wykrzyczał imię zwycięscy.

- Patrcik Henkel (od razu mówię zmyślony).

- A chuj wam w dupę a teraz z drogi - wrzasnęłam i wybiegłam ze sceny do toalety.

- Dziewczyny a co z wami - zwrócił się prowadzący do pozostałej 3.

- Lecimy do kibla śpiewać piosenkę naszemu kuciakowi - wrzasnęła Cassie i wszystkie zbiegły ze sceny i czekały pod kiblem na koleżankę. Kiedy wyszłam dziewczyny rzuciły się na mnie.

- A wam co atak czułości - zapytałam.

- Ej dziewczyny co robimy - zapytała smutno Katie.

- W jakim sensie - zapytała Cass.

- Co z nami teraz będzie - dopowiedziała Elena.

- Ja kocham was jak siostry i nie zamierzam tego przekreślać - krzyknęłam, a dziewczyny potwierdziły moje słowa. I tak o to sposobem powstał piękny widok. 4 dzikie dziewczyny ściskające się ze łzami w oczach. Co będzie dalej tylko czas pokaże. Czy dziewczyny rozjadą się każda w inną stronę? Czy dziewczyny zapomną o sobie? A może będą cały czas razem? Zapraszamy na 2 część tego opowiadania.

KONIEC CZĘŚCI I