sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdział 20

Oczami Poppy
No i nadszedł ten czas. Przez tego Simona nie zdążyłyśmy się przygotować. W garderobie wcisnęli nas w jakieś łachamy, które były nawet fajne. Ja byłam w tym, Elena w tym, Katy w tym a Cass w tym. 
-  No to powodzenia dziewczyny - powiedziałam i kopnęłam każdą w pupcię. Dziewczyny zrobiły to samo. Wywołali nas na scenę. Postanowiłyśmy pokazać im co to znaczy być dzieckiem buszu. Gdy rozległy się pierwsze słowa piosenki zaczęłyśmy śpiewać, robiąc przy tym dziwne pozy i miny. W trakcie naszego show rozwaliłyśmy gitarę, bęben perkusji, mikrofon(?), butelkę wody i jeszcze parę innych rzeczy. Z Mega zacieszem na ryjkach obserwowałyśmy chęć mordu Cheryl. Po występie ukłoniłyśmy się jak dworskie królewny po czym wysłuchałyśmy komentarzy na temat naszego występu. Później zajadając się żelkami czekałyśmy na wyniki. Wywołali nas na scenę, a prowadzący zaczął powolną gadkę.
- Możesz szybciej zaraz Scooby Doo leci - powiedziała do niego El, a Kat jej przytaknęła. Prowadzący zrobił się czerwony i zaczął mówić.
- A więc 3 miejsce zajmuje .....One Direction - wrzasnął, a chłopcy posmutnieli. Prowadzący podszedł do nich.- Co teraz z wami będzie.
- To jeszcze nie koniec One Direction - powiedział Zayn, a ja miałam ochotę krzyczeć niee na jego słowa. Później prowadzący znów zaczął przedłużać chwilę.
- Pierwsze miejsce zajmują lub zajmuję - zaczął.
- Rusz tyłek bo mi się siusiu chcę - wrzasnęłam a on, wykrzyczał imię zwycięscy.
- Patrcik Henkel (od razu mówię zmyślony).
- A chuj wam w dupę a teraz z drogi - wrzasnęłam i wybiegłam ze sceny do toalety.
- Dziewczyny a co z wami - zwrócił się prowadzący do pozostałej 3.
- Lecimy do kibla śpiewać piosenkę naszemu kuciakowi - wrzasnęła Cassie i wszystkie zbiegły ze sceny i czekały pod kiblem na koleżankę. Kiedy wyszłam dziewczyny rzuciły się na mnie.
- A wam co atak czułości - zapytałam.
- Ej dziewczyny co robimy - zapytała smutno Katie.
- W jakim sensie - zapytała Cass.
- Co z nami teraz będzie - dopowiedziała Elena.
- Ja kocham was jak siostry i nie zamierzam tego przekreślać - krzyknęłam, a dziewczyny potwierdziły moje słowa. I tak o to sposobem powstał piękny widok. 4 dzikie dziewczyny ściskające się ze łzami w oczach. Co będzie dalej tylko czas pokaże. Czy dziewczyny rozjadą się każda w inną stronę? Czy dziewczyny zapomną o sobie? A może będą cały czas razem? Zapraszamy na 2 część tego opowiadania.
KONIEC CZĘŚCI I

1 komentarz:

  1. no i co ja teraz [a może i nie ja] biedna mam począć?

    OdpowiedzUsuń