niedziela, 10 lutego 2013

# 3

                                                *Oczami Kate*
Łatwo to oni z nami nie będą mieli. Po tym jednym dniu widać, że my (dziewczyny) to mściwy naród. Muszę kiedyś pożyczyć od Cassidy ten kij. Przyda sie. Dziś występ. Stresuje się jak nie wiem.  Ale wracając do naszych sąsiadów. Oni nie są normalni. Wydaje mi sie, że łatwego życia to oni jak i my nie będziemy mieli.
o godzinie 20 weszłyśmy na scenę. Moje koleżanki są takie odważne że kazały mi wszystko mówić.
- Co zaśpiewacie? - zapytała Cher
-wybrałyśmy The Pierces - Secret
- Więc zaczynajcie. - Muzyka zaczęła lecieć. W końcu zaczęłam. I wiecie co?? UDAŁO SIĘ! Przeszłyśmy dalej! Później byli Erekszjony. Nie wiem jak dziewczyny, ale ja modliłam się, zeby nie przeszli. No proszę Was! Jeżeli dotrzemy do finałów to tyle czasu z nimi?? T-R-A-G-E-D-I-A!!! Ale moje błagania poszły na nic. Ech...trzeba użyć radykalnych środków!
- Dziewczyny! Chodźcie na chwilę!- poprosiłam koleżanki- Jak wicie ONI przeszli. Trzeba się teraz o nich jak najwięcej dowiedzieć! A później tego użyć przeciwko nim- uśmiechnęłam się chytrze. Każda się zgodziła. A najlepsze było to, że mieliśmy nagrać Video Diaries. I podać kilka faktów o Nas. Oczywiście kto pierwszy?? ŻE WE! Włączyłyśmy kamerkę. Nic nawet nie zdążyłyśmy powiedzieć, a wpadło do nas stado małp
-Honey! I'm HOME!- wydarł się Louis. A ja wpadłam na pomysła. Tylko CIii. Muszę go dopracować..
- Hej słoneczko!- wyszczerzyłam się
- Dobra....gdzie tu jest haczyk?? Albo pułapka??
- MY? Takie niewinne dziewczynki?? No proszę cię.- Poszłam do swojej walizki, zabrałam marchewkę i wróciłam.
- No co tam doktorku??- zapytałam, a Lou popatrzył się na mnie jak na jakąś...hm..no nie wiem zabójczynię!
-Zabiłaś! Zabiłaś Wandę!! Co ona ci takiego zrobiła??- udawał płacz
- Oj cicho bądź! Panie i Panowie, a oto jedna z największych beks świata Louis Tommo Tomlinson. Brawa!- zaśmiała się Elene
- Oj bez przesady, bo się zarumienię- machnął ręką jak kot
- Macie jakieś pytania? To piszcie. Odpowiemy- zachęciła Cass
- ZARAZ!- wydarła się marchew- To my jesteśmy w necie- zrobił wielkie oczy
- Nie zwracajcie na niego uwagi. Jest chory psychicznie.- powiedziała cicho Poppet
- Jest i pytanie" Czego się boicie?" Hm...To bardzo ciekawe pytanie- zamyśliła się Elen
- Ja się boję tego, że ogórki opanują świat.- zrobiłam wielkie oczyska
- Hej-ho, hej-ho. Do pracy by się szło- do pokoju wlazła reszta Erekszjonu. BOŻE! CO JA CI ZROBIŁAM???? PRZECIEŻ JESTEM GRZECZNA! NIE PRZEKLINAM DO CHOLERY JASNEJ! ANI TYCH DEBILI NIE WYZYWAM! NO ZA CO MNIE NIMI POKARAŁEŚ??

------------------------------------------------------------------------
Było brak pomysłów, ale coś namazałam.  Teraz ma JEWEL!!<333 WITAJ KOCHANIE :P

2 komentarze:

  1. hehhe booskie <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej!!! Ty też gadasz głupoty. To ekstra. I czekamy na tego krasnala zwanego Jewelka.
    Misia :>

    OdpowiedzUsuń