Oczami Poppet
Rano obudził nie wrzask budzika. Jak zawsze zrzuciłam go na ziemię po drodze go rozwalając.
- Co za cnotka niewydymka - wrzasnęłam - pieprzony budzik akurat musiał zadzwonić jak byłam w krainie skittlesów - dziewczyny otworzyły oczy i patrzyły na mnie jak na debila. Nie zważając na ich spojrzenia zeszłam z łóżka i poszłam do łazienki ogarnąć ryja. Szybko się wykąpałam i w samym ręczniku poparadowałam do pokoju. Gdzie dziwnym trafem siedziało One Direction i uważając że mi się tylko przewidzieli podeszłam do szafy po jakieś ciuchy, a dziewczyny pobiegły bić się o łazienkę.
- Ogarnijcie cipska i idźcie po kolei - wrzasnęłam na nie, a te banany się zaśmiały. - halucynacje i pedały głosu i śmiechu nie mają więc morda w kubeł.
- Bo co - Zejnona zaczęła się stawiać.
- A weź mi idź stąd bo cię Gargamel za syna uzna.
Jak gdyby nigdy nic zdjęłam ręcznik pod którym oczywiście miałam bieliznę i zaczęłam się ubierać. Te frajery nadal się na mnie gapiły. Wzruszyłam ramionami i bez bluzki wyszłam na korytarz gdzie spotkałam Chrisa jednego z tancerzy.
- Hejka Po - wrzasnął i podbiegł się do mnie przytulić.
- Chrisiak misiak a ty próby nie masz przypadkiem.
- No za godzinę zaczynają się występy więc nam odpuścili.
- O kurwa ja pierdolę i jebie i nie wiem jeszcze co zapomniałam - ze strachem wbiegłam do pokoju i wydarłam się na dziewczyny - Laski za godzinę występ więc się ruchajcie no ten znaczy się ruszajcie.- dziewczyny zaczęły biegać jak jakieś Emo to znaczy się Emu czy ten o struś pędziwiatr i już po chwili stałyśmy wszystkie w rządku ubrane oczywiście. Ja miałam na sobie to, El w to, Cass w to, a Katy w to. Poprawiając jeszcze po raz ostatni sukienki wybiegłyśmy z pokoju i po zakluczeniu go pobiegłyśmy na występ. Wypadłyśmy doskonale jak zawsze. Woohoo jakie my skromne normalnie. Przeszłyśmy dalej, więc radosne jak nigdy pobiegłyśmy do pokoju i włączyłyśmy laptopa aby zrobić Video Diary. Zaczęłyśmy się wygłupiać przed kamerami kiedy nagle przyszło pierwsze pytanie.
-" Poppy dlaczego nosisz zawsze te same bransoletki" - przeczytałam je na głos i się zaśmiała.
- Noszę je gdyż są dla mnie ważne ten rzemyk dostałam od rodzeństwa są na nim dwie zawieszki serduszko z napisem "Family" i koniczynka, drugi rzemyk dostałam od rodziców na nim także są dwie zawieszki koniczynka i oset dwa symbole narodowe moich krajów Irlandii i Szkocji, jest jeszcze bransoletka z muliny którą dostałam od małej dziewczynki na lotnisku i nigdy się z nimi nie rozstaje - uśmiechnęłam się, a dziewczyny wyszczerzyły ząbki.
Następne pytanie brzmiało tak " Waszym ulubionym daniem jest..."
- Kuciak w czekoladzie - wydarłam się ze śmiechem. I tu puf Deja Vu chłopcy wbili nam do pokoju. Nosz kurna to nie fata morgana to nasz pokój a nie burdel czy przytułek dla tych ciot. Normalnie trzeba ich zabić tępą siekierą albo łopatą może zmądrzeją ;))
***************************************************
Dupa blada wyszła, ale tak to już jest jak się pije za dużo herbaty cytrynowej. teraz do pisiu pisiu zapraszamy Natalencje ;))
a ja powiem, że urządzam strajk i piję kakałko :3
OdpowiedzUsuń